Dane Kontaktowe

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i doświadczeniem.
Czekam także na Waszą pomoc przy tworzeniu tego bloga.
Jeżeli posiadacie jakieś ciekawe sugestie, przemyślenia albo informacje związane z poruszaną przeze mnie tematyką - proszę, podzielcie się nimi ze mną. Chętnie o tym napiszę.

Dane kontaktowe :

gobarakago@gmail.com



poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Couchsurfing i ludzie couchsurfingu

Couchsurfingowcy to miła i przyjazna światu grupa ludzi. Dosyć spora grupa ludzi. Na całym świecie jest nas około dwóch milionów. I chociaż podejrzewa  się nas czasem o kosmopolityczny promiskuityzm- nie jesteśmy wcale zdegradowanymi nosicielami wirusa HIV :D
Żarty żartami, ale czytając komentarze na temat couchsurfingu na nacie można zauważyć rodzaj silnej polaryzacji w prezentowanych opiniach. Jedni ludzi akceptują tą ideę bezwarunkowo i cieszą się możliwościami jakie daje serfowanie po kanapach świata. Inni  podchodzą do tego z rezerwą. " To niebezpieczne", " Tu na pewno o seks chodzi" -to często powtarzane argumenty.
A jak jest naprawdę ? Moim skromnym zdaniem, nie trzeba tu demonizować ale ostrożność jest wskazana jak, w przypadku każdej innej przygody. Generalnie członkowie tego portalu nie różnią się zbytnio od reszty populacji. Prawdą jest jednak, że na portalu można zauważyć wzmożoną aktywność pewnej specyficznej grupy. I tak oto : duża tam artystów, muzyków, wegetarian, studentów z głową pełną marzeń , lowcostowych podróżników i tego typu ludzi. Co nie jest złe. Można wygenerować przynajmniej jedną cechę , która charakteryzuje ( bądź powinna charakteryzować) couchsurfera. Jest to otwartość na ludzi. Otwartość serca i umysłu. Czy jednak jest aż tak bardzo różowo- tego nigdy nie mogę zagwarantować ani  ja ani nikt inny. Myślę, że faktycznie trafiają się tam osoby, które ten portal próbują traktować jako rodzaj niewinnego i podstępnego sposobu umawiania się na randki. Myślę, że faktycznie od czasu jakaś ładna Rosjanka ląduje przy tej okazji w łóżku z przystojnym Portugalczykiem. Ale takie jest już życie , a nie couchsurfing sam w sobie. Bazując na czystej logice zawsze twierdze- gdyby ktoś chciał mnie skrzywdzić , nie zadałby sobie tyle trudu by angażować się w tą cała zabawę. Mogę spokojnie zaprosić kogoś do domu, bo gdyby ta osoba miała skłonności do sadyzmu , nie przemierzałaby raczej pół świata żeby dać mi kopa. Kopa dostałby raczej sąsiad tej osoby :) Ale ale ! Opinie o osobach zamieszczone na profilach czytam dokładnie. I pozwalam działać intuicji. 

I jak do tej pory wszystko zawsze było dobrze :)

1 komentarz:

  1. Potwierdzam :) Mi się też sami fajni zawsze trafiają i ja do miłych ludzi trafiam :)

    OdpowiedzUsuń