Dane Kontaktowe

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i doświadczeniem.
Czekam także na Waszą pomoc przy tworzeniu tego bloga.
Jeżeli posiadacie jakieś ciekawe sugestie, przemyślenia albo informacje związane z poruszaną przeze mnie tematyką - proszę, podzielcie się nimi ze mną. Chętnie o tym napiszę.

Dane kontaktowe :

gobarakago@gmail.com



niedziela, 3 czerwca 2012

Lekkie rozczarowanie

Wiele zmieniło się w kwestii przemieszczania się na lądzie wielkobrytyjskim. Kiedy sprowadziłam się tu ponad 3 lata temu, wyprawa do Londynu  nigdy nie kosztowała mnie więcej niż 5 funtów w dwie strony. Bardzo często , cała wyprawa zamykała się w oszałamiającej cenie 2 funciaków.  Jedyne co mnie wówczas powstrzymywało od wycieczek , to lenistwo podsycone uczuciem ciągłego zmęczenia. Z resztą, nie tylko do Londynu było tanio.
Teraz jednak ustrzelić jakąś ciekawą promocję nie jest już tak łatwo.
Wczoraj ponad pół godziny spędziłam na poszukiwaniu jakiegoś miłosiernego przewoźnika , który powiezie mnie do stolicy za dziesiątkę. Nie znalazłam ! 
Mimo narzekania i tak nie zostaje mi nic innego, jak zaprezentowanie Wam dwóch wiodących tanich przewoźników w  UK. 

Są to :
- znany nie tylko z Anglii i lubiany przez wszystkich mega bus
- oraz jego konkurent http://www.nationalexpress.com/home.aspx

Co zatem stało się z moimi wyprawami za 2 funty?? Szukałam i szukałam czegoś na dowolną sobotę w miesiącach lipiec -sierpień. Przeszukałam połączenia kolejowe i autobusowe. Najtańszą ofertę miał dla mnie National Express. Całe 15 funtów. Nie podoba mi się to. 
Nie podoba mi się tym bardziej, że o dziwo przejazd z Londynu do Soton ( i z powrotem) , kosztuje dużo mniej , niż wycieczka o dokładnie tej samej porze na trasie Soton- Londyn !! Czy to jest jakaś polityka zachęcania mieszkańców stolicy do ruszenia szanownych zadów z domu ? Tego nie wiem, ale niesprawiedliwość węszę i chyba zainicjuję bunt i rewolucję !
Ale  to nie dziś, bo dziś nie mam czasu.


Mój dzisiejszy wywód , mimo iż przesycony niezadowoleniem, nie stanowi wcale próby zniechęcenia Was do poszukiwania promocji na stronach, które Wam dziś zaprezentowałam. Podróżowanie z 'nationalem' i 'megabusem' wciąż jest bardzo opłacane,  tylko...nie aż tak cudownie opłacalne jak kiedyś.
Pozdrawiam



6 komentarzy:

  1. Ostatnio jak czytałam Twojego bloga to się zdziwiłam, że potrafisz tak tanio jeździć po UK. Bo moja siostra zawsze narzeka, że tyle kasy ją kosztuje jak jeździ z Cambridge/ Londynu do Cardiff... a widzisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chwaliłaś mi się, że masz tu siostrę ! Kiedy ją ( nas) odwiedzisz :D ??

      Usuń
  2. tak naprawdę to moja dobra przyjaciółka, ale jesteśmy jak siostry. Nie wiem, ona teraz będzie w Polsce, a ja znowu w IRL więc się mieniemy... musze z nią pogadać, może by mi się udało wyskoczyc na 3-4 dni ;x jesli moi hości się zgodzą ;x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cool :) A Ty wiesz, że ja może się przeprowadzę do Irlandii ? Jeżeli do tego dojdzie to Cię będę nękać pytaniami na temat tego kraju.

      Usuń
  3. wow rili? a do jakieś części? coś cokolwiek wiesz? nie ma sprawy, czasem czuję się jak ekspert ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj z tą Irlandią to mega ambitny plan. Chciałabym kupić dom, a tam jest duuuuużo taniej niż w UK. Myślałam o Limerick bo zgodnie z informacjami z neta, jest tam duża grupa Polaków. Wydaje mi się , że dużo Plaków = łatwo tam znaleźć pracę, i łatwo będzie dom wynająć komuś w razie czego. Na razie są to czyste kombinacje. A Ty wiesz może gdzie taka inwestycja byłaby najbardziej korzystna ?

    OdpowiedzUsuń