Dane Kontaktowe

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i doświadczeniem.
Czekam także na Waszą pomoc przy tworzeniu tego bloga.
Jeżeli posiadacie jakieś ciekawe sugestie, przemyślenia albo informacje związane z poruszaną przeze mnie tematyką - proszę, podzielcie się nimi ze mną. Chętnie o tym napiszę.

Dane kontaktowe :

gobarakago@gmail.com



wtorek, 12 lipca 2011

Rzecz o poszukiwaniu.

Czuję nieodpartą chęć, aby strzelić małego pościka o poszukiwaniu. Nie w sensie metafizycznym, religijnym i filozoficznym. Nawet nie zamierzam pisać o poszukiwaniu pracy, bo od trzech dni param się tym 10 godzin na dobę i przerwa mi się należy od tego zagadnienia.
Czego zatem może poszukiwać mały podróżnik pracujący w Wielkiej Brytanii ? Ano - dachu nad głową. W moim małym poradnikowym blogu nie może zabraknąć informacji o tym jak szybko i skuteczne znaleźć lokum. Ograniczę się do poszukiwań w rejonach Anglii - bo na tym znam się najlepiej. W wielkich metropoliach typu Londyn, gdzie rynek wymiany towarów wszelkich pęka w szwach- prawdopodobnie wystarczy skorzystać ze starego dobrego Gumtree. W przypadku innych miejsc, trzeba uciec się do narzędzi bardziej specjalistycznych. Oczywiście można skorzystać z pomocy agencji, ale ja na dźwięk słowa 'prowizja' zwykle się mocno krzywię, dlatego też wolę i polecam strony :
http://www.easyroommate.com/
czy też
http://www.flatshare.com/
Pierwsza strona ma charakter międzynarodowy. Druga jest pełnokrwiście angielska. Korzystałam z dobrodziejstw obu w czasach, gdy w sposób bezczelny zostałam usunięta z mojego poprzedniego umiłowanego domu. Misja znalezienia nowego pokoju przy użyciu tych stron, okazała się bardzo łatwa do zrealizowania. Napisałam ' pokoju ' ( a nie np. mieszkania), ponieważ to właśnie pokoju w domu dzielonym z innymi lokatorami szukałam. Taka opcja jest najbardziej rozpowszechniona na wyspach wśród ludzi mego pokroju, czyli imigrantów którzy na wyspy przybyli bez rodziny i znajomych.
Jak to działa ? Kreujemy profil na stronie i rozpoczynamy poszukiwania. Nie przejmowałabym się zbytnio faktem, że aby uzyskać dostęp do danych kontaktowych landlorda, jedna ze stron ( my albo landlord) musi umieścić jakąś tam opłatę. Zwykle to landlordowi zależy aby znaleźć chętnych na oferowane przez niego lokum i to on pokrywa należną wpłatę.
Ja mój pokój znalazłam w tydzień. Poszukiwania warto jednak zawsze rozpocząć minimum miesiąc przed planowaną datą przeprowadzki. Zwykle pokoje nie są dostępne ' od jutra'. No i pamiętajcie, że jest coś takiego jak kaucja i przygotujcie się na to finansowo.
Przeglądając oferty i podziwiając nowe potencjalne lokum, zwróćcie uwagę nie tylko na wyposażenie, umeblowanie i cenę. Przyjrzyjcie się też współaktorom ( jeżeli w danym momencie są w pobliżu). Może dzięki temu unikniecie krwawego konfliktu wewnętrznego , przez który mi dane było przejść niedawno.  Krew się w prawdzie nie polała dosłownie, ale bitwa z moim ex - współlokatorem była zaciekła. Bitwę o godność wygrałam a intruz się wyprowadził z naszego domu. Niestety do dzisiaj podskakuje nerwowo, gdy ktoś niechcący głośniej zamknie drzwi. Taka mała pamiątka po sadystycznym ( werbalnie ) i zwykle pijanym albańskim szaleńcu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz