Dane Kontaktowe

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i doświadczeniem.
Czekam także na Waszą pomoc przy tworzeniu tego bloga.
Jeżeli posiadacie jakieś ciekawe sugestie, przemyślenia albo informacje związane z poruszaną przeze mnie tematyką - proszę, podzielcie się nimi ze mną. Chętnie o tym napiszę.

Dane kontaktowe :

gobarakago@gmail.com



niedziela, 6 stycznia 2013

Szybki post

          Ciężkie czasy nastały. Od kilku nocy/wieczorów mamy przerwy w dostawie energii. Robi się z tego powoli taka mała ( i bardzo irytująca) tradycja. I jak tu być poważną , systematyczną blogerką ? Ponieważ nie mam żadnej gwarancji, że za sekund pięć akcja się nie powtórzy, szybko tu teraz coś stworzę.
Postanowiłam , że dzisiaj napiszę coś niecoś o bezpieczeństwie w krajach, które ostatnio miałam przyjemność odwiedzić. Prawda jest bowiem taka, że jak wpisze się w wyszukiwarce słowa "bezpieczeństwo w Meksyku", to można się natknąć na mało zachęcające informacje. Jeszcze gorzej jest, kiedy w google skojarzy się słowa 'bezpieczeństwo' i 'Gwatemala'. Wtedy to już w ogóle wychodzi istny horror. Do tego jeszcze dochodzą opinie zatroskanych przyjaciół i członków rodziny. Wystarczy kilka dni karmienia się takimi negatywnymi informacjami, i człowiekowi naprawdę odechciewa się gdziekolwiek jechać. 
Dlatego stwierdziłam, że wpuszczę w ten internetowy kocioł kilka bardziej pozytywnych przemyśleń. Nie dajcie się zwariować ! Wszystkie trzy kraje ( Meksyk, Belize i Gwatemala) okazały się w praktyce bardzo bezpieczne. Najczęściej spotykanymi elementemi tamtejszego krajobrazu są spokojni, dobrzy ludzie : stare Indianki sprzedające pomidory, bezzębni mężczyźni palący papierosy, dzieci biegające za piłką. Ten rejon świata to nie jest piekło na ziemi, gdzie kule świstają nad głowami. 
Jednego trzeba jednak być świadomym. Zwłaszcza Gwatemala nie jest miejscem, gdzie ludzi można obdarzyć bezgranicznym zaufaniem. Niestety tam gdzie jest bieda, zdarza się też przemoc , głównie na tle rabunkowym. Przy zachowaniu bardzo podstawowych środków bezpieczeństwa , takich jak niewychodzenie na miasto w nocy, wszystko powinno być dobrze. Czasem słyszy się straszne historie o napadach na autobusy turystyczne, ale takie zdarzania losowe są raczej baardzo rzadkie. Ludzie którzy mają jakieś problemy na wakacjach , zwykle charakteryzują się nadmierną pewnością siebie i brawurą. Picie do upadłego w barach i wracanie w takim stanie do hotelu, faktycznie może skończyć się fatalnie. Ale przeca i u nas w Polsze , można po północy dostać po pysku. 
A teraz zdjęcia z Meridy ( Meksyk)





Yyy...Nie wiem czy wypada mi o tym pisać , ale za każdym razem gdy próbuje powiedzieć ' piniata ', z ust wychodzi mi słowo 'mineta'. Wujek Freud pewnie by mi powiedział dlaczego :P




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz