Dane Kontaktowe

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i doświadczeniem.
Czekam także na Waszą pomoc przy tworzeniu tego bloga.
Jeżeli posiadacie jakieś ciekawe sugestie, przemyślenia albo informacje związane z poruszaną przeze mnie tematyką - proszę, podzielcie się nimi ze mną. Chętnie o tym napiszę.

Dane kontaktowe :

gobarakago@gmail.com



niedziela, 5 czerwca 2011

Reaktywacja nastąpi niebawem!

Witam po przerwie wywołanej zamętem. Jak wspomniałam wcześniej, życie skomplikowało mi się nieco (systematycznie komplikuje się od jakiegoś roku), co spowodowało u mnie między innymi niezdolność koncentracji. Wole na razie odpuścić sobie i Wam zezowate posty , tym bardziej że istnieje szansa , że w dobrej formie wrócę już niedługo. Przedwczoraj byłam na wywiadzie u nowego potencjalnego pracodawcy i do przyszłego piątku obiecano mi odwiedź. Więc czekam , czekam....  mało aktywnie. Można by przyjąć, że w sytuacjach stresowych dodatkowe zajęcia działają terapeutycznie, powodują przeniesienie uwagi z uporczywego problemu na inne zagadnienia, bla bla. No można tak przyjąć. Ja jednak mam od kilku dni wrażenie, że jestem tak skrajnie nabuzowana , iż jakiekolwiek dodatkowe zajęcie spowoduje u mnie atak padaczki. Zaniechałam więc moim wszelkim aktywnością : nie bloguję, życie towarzyskie padło, nie ćwiczę jogi . Przy założeniu , że jest to etap parodniowy i przejściowy, świat się może nie zawali a ciało moje nie sflaczeje : P 
Tak moi  drodzy. Życie człowieka dorosłego jest do bani. Jutro np. idę na spotkanie żeby się użerać z moim obecnym ( a za jakieś 3 tygodnie  już jedynie 'byłym' ) pracodawcą o odprawę. W obliczu tego całego chaosu nie znajduję pocieszenia w niczym. Nawet w fakcie , że w sobotę zaczynam dwutygodniowe wakacje. Czy mnie rozumiecie? 


Co więc będzie z moim blogowaniem? Mam tyle do opowiedzenia ! TYYYYLEEE. W brudnopisie mam przygotowane nagłówki , czyli propozycje tematów na jakieś 70 kolejnych postów! Ale to wszystko musi poczekać na troszeczkę lepsze czasy. Prawdopodobnie pisanie daruje sobie i w okresie urlopowym ( urlop to urlop) ale potem ( mam nadzieję) moc powróci !


Nie zostawię Was jednak dziś z niczym :)
Nie nie. To niestosowane by było . Zostawiam Was z moim ulubionym blogiem. Mam nadzieje i Was oczaruje i przeniesie w zupełnie inną rzeczywistość.
A także...niespodziewanie.... zachęcam Was do aktywności fizycznej tego lata. Jak pisałam , chwilowo zarzuciłam ćwiczenie jogi, ale słowo ' chwilowo' jest elementem kluczowym w całym zdaniu. Jeżeli macie czas i ochotę spróbować , zapraszam na faworyzowaną przeze mnie stronę : http://www.yogajournal.com/poses/finder/browse_categories. To nic, że po angielsku. 

Prawdopodobnie odezwę się jeszcze w tym tygodniu, aby zwierzyć się  publicznie z tego czy pracę mam czy nie. 

No to pa!


 Źródło :Internet

2 komentarze:

  1. nie zostawiaj nas tu! Ale odpoczywaj jak możesz i nabieraj sił na nowe walki każdego dnia, a jak już dostaniesz tę pracę (bo mega trzymam kciuki) to daj znać na czym będzie polegać :) i miłego czasu w Polsce, bo o ile pamiętam, to wlasnie tak urlopujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak , właśnie w Polsce. Już się nie mogę doczekać:)

    OdpowiedzUsuń