Kto odwiedził bloga wczoraj, ten wie, że dzisiejszy wpis to kontynuacja małej kulinarnej rozprawki, traktującej o rodzimych substytutach kuchni orientalnej.
No to lecimy :
Wino ryżowe, Sake - z powodzeniem można zamienić na wytrawne sherry. Ja uwielbiam potrawy zawierające sake, ale zapach czystego wina ryżowego jest dla mnie mało przyjemny. Tak więc mimo, że nie konsumuję tego specyfiku w wersji 'czystej', to naprawdę polecam jako przyprawę w kuchni.
Źródło |
Agar-agar- pod tą dziwaczną nazwą kryje się, używana w kuchni azjatyckiej substancja żelująca. Dlatego też testując nowy przepis , spokojnie możesz użyć zwykłej żelatyny.
Bok choy- tego warzywa to raczej w Polsce łatwo nie dostaniecie. Jego zamiennik - seler naciowy- również nie jest ulubionym i często kupowanym warzywem w Polsce , niemniej - da się go złowić w polskich marketach.Tak wygląda bok choy. Nic super oryginalnego , jak widzicie... |
Mleko kokosowe - można w Polsce łatwo kupić, ale nie jest to jeden z tych artykułów który zawsze mamy w szafce kuchennej na podorędziu. Więc jeżeli najdzie Cię ochota na oryginalne danie, a nie chce Ci się dybać do sklepu - zmiksuj zwykłe mleko z wiórkami kokosowymi. Do gotowania się nada.
Galangal- brzmi dziwnie obco. Jest to roślina z rodziny imbirowatych. Wygląda nawet jak zwykły imbir. Czyli już wiesz jak uzyskać efekt 'galangalowy'.
Galangal |
Olej sezamowy- intuicja pewnie podpowiada wam , żeby użyć zwykłego sezamu . I słusznie. Dosyp łyżeczkę nasion do gorącego oleju i poczekaj aż przejdzie aromatem. Następnie wyciągnij sezam.
Tahini- czyli kolejna kulinarna pochodna sezamu. Z pastą tą zetkniecie się np. jeśli przyjdzie wam do głowy zrobienie humusu. Nie macie tahini- użyjcie zwykłego sezamu. W prawdzie potem będziecie musieli miksować ten humus przez pół dnia nim uzyskacie gładką konsystencję, ale w smaku będzie bardzo dobre :P
Karczochy - podobno ( nie wiem, nie próbowałam ) można zastąpić młodą cukinią.
Mirin - słodka płynna przyprawa o zawartości alkoholu 14%. Już po opisie można wywnioskować , że podobny efekt można uzyskać poprzez dodanie białego słodkiego wina.
Ocet z wina ryżowego- z braku laku , użyj octu winnego.
Szkoda, że tahini jest tak trudne do zdobycia u nas w Polsce. Najlepsze jakie próbowałem to w Grecji - tahini z miodem
OdpowiedzUsuńW Biedronce ostatnio wypatrzyłem
OdpowiedzUsuńWidać upływ czasu jak w soczewce: połowa z tych rzeczy jest teraz w każdym większym Ałszanie czy innym Tesku, a bok choi zawsze w Biedronce kupuje :-)
OdpowiedzUsuńTylko się cieszyć.