Gdzieś tam na blogu pisałam o tym, że boję się latać. Muszę się w tym miejscu pochwalić, że jestem osobą z niebywałym potencjałem twórczym. Niestety - natura talent dała, ale ja nim źle rozporządzam. Zamiast postawić na pozytywną kreatywność- ja z lubością sadomasochisty roztaczam przed sobą wizję wszelkich katastrof.
Moje trzy najdokuczliwsze paranoje to :
- Superwulkany i związana z nimi zagłada cywilizacyjna
- Superkomety i związana z nimi zagłada cywilizacyjna
- Spadające samoloty i związana z nimi moja prywatna apokalipsa
Co gorsza - uwielbiam się nakręcać. A XXI wiek i szybki internet niezdrowym nakręcaniom sprzyja.
Ot , weźmy np taką stronkę :
Znajdziemy na niej informacje dotyczące wszystkiego, co jest związane z bezpieczeństwem w podróży powietrznej. Dobór kategorii jest nieco 'przypadkowy' i obejmuje wszytko - od podróży ze zwierzętami po ... listę wypadków lotniczych. Dowiedzieć się też można , który światowy przewoźnik miał najwięcej wpadek. Jest też kategoria ' Strach przed lataniem', która stanowi próbę analizy tego problemu. To właśnie z tej rozprawki dowiedziałam się istnieniu czegoś takiego jak SOAR. ( kliknij aby dowiedzieć się co to za cudo)
Ja w takie voodoo jak SOAR jednak nie wierzę i wybieram się w najbliższym czasie do doktora, aby przypisał mi Valium na podróż. Ponoć w UK tak można. Sprawdzę i podam dalej.
Pa
Rewelacyjny blog, będę zaglądał zdecydowanie częściej!
OdpowiedzUsuńlipoooo.blogspot.com - zwiedzić świat za darmo..
Dzięki...
Usuń