Na rozgrzewkę wrzucam dziś parę zdjęć z Bristolu. Bristol to chyba moje ulubione miejsce tu na Wyspach. Gdyby nie było tego miasta nie byłoby też zapewne zespołów takich jak Massive Attack i Portishead. Trip Hop , nie mógł się zrodzić w żadnym innym miejscu na świecie , jak tylko w artystycznej stolicy Anglii.
Zanim przejdziecie do dalszej części tekstu, koniecznie łyknijcie to wideo :
Słowo 'Bristol' powinno stać się synonimem wyrazu "magia". Tutaj wszystko jest niezwykłe. Graffitti, dzielnice, sklepy vintage. Te ostatnie zostały przeze mnie kiedyś w miarę dokładnie 'zfocone'. Oto mała próbka tego co tam dają :
O Bristolu jeszcze pewnie nie raz napiszę. Na dzisiaj to już wszystko.
Życzę Wam kochani wszystkiego naj w roku 2012. Spełnienia wszystkich marzeń .... zwłaszcza tych o podróżowaniu :*
Dla Ciebie również najlepsze życzenia noworoczne i wielu wspaniałych chwil w podróży! :)
OdpowiedzUsuńBristol! Ahh te wspomnienia :)
OdpowiedzUsuń